Nie wszyscy z nas o tym wiedzą, czy też może wiedzą o tym jedynie nieliczni, ci, dla których przygotowywanie posiłków to coś więcej niż obowiązek codzienny, domowy (a nie przykry!),, ale tym, co decyduje u sukcesie podczas przygotowywania w domowym zaciszu pieczywa, jest… temperatura wody!
Tak, to właśnie często odpowiada za sukces w dziedzinie przepis na chleb. Jeśli, oczywiście, mówimy o chlebie pieczonym przy użyciu drożdży. Tu nie liczą się jedynie mąka – im lepsza, tym lepiej, drożdże – i ich świeżość czy też cukier, którego szczypta może przeważyć o powodzeniu lub porażce, ale liczy się również woda, ciepła lub zimna – od niej należy zacząć cały przepis. Na chleb składa się to, co racjonalne, czyli sama receptura i to, co pochodzi prosto z serca, jak właśnie uczucie, z jakim chleb ten przyrządzamy. Nie może być ani zbyt gorące, ani za zimne. Taka też powinna być woda. Zbyt zimna nie podziała na drożdże, zbyt gorąca może je skrzywdzić. Pamiętajmy o tym, a wtedy uda nam się każdy przepis, na chleb czy bułeczki, nieważne.