Obowiązek noszenia maseczek ochronnych na twarzy w przestrzeni publicznej to już nie tylko zalecenie, ale obowiązek. To obok rękawiczek jednorazowych niewątpliwie jeden z najbardziej poszukiwanych produktów na rynku w ostatnim czasie.
Szwalnie i mniejsze firmy krawieckie bardzo szybko wprowadziły do swojej oferty właśnie ten atrybut walki z koronawirusem. Szybka adaptacja do nowych warunków rynkowych dla wielu tego typu zakładów stała się jedyną nadzieją na przetrwanie kryzysu. Zapotrzebowanie na maseczki jest ogromne. Dostarczenie na rynek tak ogromnej liczby maseczek przy zachwianiu łańcucha dostaw wcale nie będzie takie łatwe. Szczególnie pożądane są maseczki wielorazowego użytku, które można wyprać i włożyć ponownie. Na popularności zyskują też akcje szycia maseczek w domach.
W internecie można już znaleźć wiele filmów i materiałów instruktażowych o tym, jak we własnym zakresie przygotować prostą maseczkę ochronną. Nie każdy z nas będzie mógł pozwolić sobie na zakup profesjonalnej maseczki z tzw. wyższej półki. Budżety wielu gospodarstw domowych poważnie ucierpiały i jedyną możliwością zdobycia maseczki może okazać się samodzielne jej wykonanie. Dobrym przykładem są działania niektórych samorządów, które zakupiły dużą ilość maseczek ochronnych i rozpoczęły ich dystrybuowanie do mieszkańców. Praktycznie w każdym większym mieście lub powiecie funkcjonują zakłady krawieckie, które mogłyby produkować i dostarczać dobrej jakości maseczki na lokalny rynek. Przebranżowienie na nowy rodzaj produkcji może okazać się równie ważne, co wprowadzone niedawno rozwiązania w ramach tzw. tarczy antykryzysowej.
Ocaleją miejsca pracy, a wielu Polaków zachowa czasami jedyne źródło utrzymania. Rzeczywistość koronawirusowa zmieniła nasze życie o 90 stopni. Dziś już chyba nikt nie ma wątpliwości, że produktów takich, jak maseczki, rękawiczki jednorazowe, przyłbice, osłony z pleksi, środki dezynfekcyjne i żele antybakteryjne będziemy potrzebowali jeszcze przez wiele miesięcy. Dla wielu rodzimych firm to szansa na przetrwanie trudnego okresu, a dla nas i dla naszych rodzin to szansa na ocalenie zdrowia i życia.